Zeszłam ze sceny czułam się inaczej , czułam jakby kamień spadł mi z serca . Wiedziałam że teraz się zmienie na lepsze.Będę Super gwiazdą będę błyszczeć.
Wszyscy dalej się na mnie dziwnie patrzyli . Olek ich nie są tak dobrzy jak ty , mówiłam sobie w głowie.Jackie podeszła i powiedziała że było genialnie. Jackie jest fajna jako ciocia i przyjaciółka.Tak Jackie to moja ciocia wyszła za mąż za Matiasa , pasują do siebie jak ulał.
-Vilu świetna piosenka -usłyszałam za mną głos była to Camilla.
-Zazdrościsz że jestem lepsza od ciebie?-powiedziałam oschle , nie chciałam jej znać, okłamała mnie !
-Czemu jesteś taka nie miała ?-zbliżyłam sie do niej oraz mocno złapałam za jej koszule i szepnęłam .
-Zdradziłaś mnie ku*** i co myślisz że będę dla ciebie miła i cię wybaczę , okłamałaś mnie jak ty możesz patrzeć w lustro co ? Lepiej sie do mnie nie zbliżaj bo będziesz miała piekło ! Zrozumiałaś ?
Ona nic nie powiedziała wiec to chyba oznaczało że zrozumiała . Odepchnęłam ją a ta upadła na podłogę , kurde nie widziałam że jestem taka silna .
Gdy odchodziłam słyszałam jej beznadziejnych przyjaciół . Poszlam przed Studio i usiadłam na lawce , czekałam na Jacki bo powiedziala ze pójdziemy do niej do domu bo chce się mnie poradzić jak urządzić mieszkanie , ponieważ dopiero co sie wprowadzili.
O nie idzie Naty i Maxi będą sie pewnie pytac o tamtą sytuacje.
-Violu czemu to zrobiłaś ?! -powiedziała Naty
- a *uj cię to obchodzi !
- Violetta czemu taka jestes ? -dodał Maxi
-Do ciebie nic nie mam -powiedzialam i sie uśmiechnęłam.
-A czemu jestes taka w stosunku do mnie , Camilli ? -zapytała Naty
-Z tqmtą ku**ą nie powinno cię to interesować a ty laska powinnaś wiedzieć. A jak nie wiesz to jestes troszke jeb***** .
-Violetta -ktoś krzyknął
-Czego ? -zapytalam bo nie wiedzialam o co chodzi i kto mnie wola
-To że nie jesteśmy razem to nie znaczy że musisz tak wszystkich obrażać. -o matko to Leon , bo sie przestraszę ;o xd
-Spierda***
-Violetta nie bądź taka dla innych. -o nie teraz to mnie wkur***
-Posłuchaj *uju , nie będziesz mi tu kur** mówił co mogę a czego nie jeb***u , odpierd** sie ode mnie bo jesteś... -wstałam , podeszłam do niego i dokończyłam - ... Zjeb**** *ujem .
-Violetta idziemy ? - usłyszłam glos Jaki przed wyjściem Studio
-Tak już idę -rzuciłam i poszłam w stronę cioci , lecz na chwile sie zatrzymałam i odwróciłam do tych co stali jeszcze tam wcześniej ,popatrzyłam na nich , oni na mnie a ja wystawiłam im fuck you , szczególnie do Leona.
Godzinę póżniej byłam już w swoim domu , nudziło mi się więc postanowiłam się przebrać (ubiór Violetty ) i wybrać się do jakiegoś baru.Doszłam do baru "klub Night" ponieważ był już wiczór a nie chciało mi się iść dalej i szukać następnych , wiec poszlam do tego klubu .Powinni mnie wpuści moze nie mam 18 jeszcze lat , ale to w jaki sposób sie ubieram wskazuje na to ze jestem juz pełnoletnia. Musza mnie wpuść bo chce ochłonąć po dzisiejszym dniu.
No i nie myliłam sie wpuścili mnie ! Klimat w klubie jak na tamtą grzeczną Violettę to by nie pasował , ale Violetta dostała nowe życie więc musi korzystać z wszystkiego ,smakować życia .
Postanowiłam ze zamówię drinka w końcu za niedługo będę miała 18 lat wiec musze sie przyzwyczaić do alkoholu.Po pierwszym łyku był strasznie nie dobry ale gdy piłam wiecej stawał się lepszy .Potem poszłam tańczyć .Na rurach tańczyły striptizerki. Było fajnie ,poznalam kolesi stawał mi darmowe drinki tańczyłam z nim caly czas .
Leon
Cały czas myślałem o tym co powiedziala mi Violetta.Przecież to ona mnie zraniła a nie ja ją ,no prawda ze nie wiedziała że spotykam sie z Fran , ale żeby od razu takie coś.Teraz strasznie sie zmieniła jej styl i charakter są straszne ,chociaz w tych ubraniach to jest pociągająca.Ale teraz strasznie ma wredny charakter.
-Leon słuchasz mnie ?
-Szczerze ? Nie ,przepraszam.
-To o czym tak myślisz?
-O Violettcie , bardzo dziwi mnie jej zachowanie i tak natką zmiana stylu.
-Prawda zmieniła sie , ja tez sie zmieniłam po tym co nam zrobila .
-Też prawda , a jeszcze mi powiedziała ze jestem zjeba*** *ujem ,ale nie rozumiem co miała na myśli ,przecież to ona mnie zraniła a nie ja ją .
-No trochę to dziwne. (do Fran dzwoni telefon)
-okej już idziemy
-Kochanie co sie stało ?
-Maxi dzwonił i kazał nam przyjść
-Po co?
-Dokładnie nie wiem ale chcieli chyba ognisko zrobić
-No dobrze chodźmy
Parę chwil bylismy na miejscu .Ludmiła przyniosła lampiony ,które później będziemy puszczać .Siedzieliśmy bawiliśmy się do 1 w nocy . O 1:30 zaczęliśmy puszczać lampiony .Potem patrzyliśmy jak odlatywały, lecz na tle naszym oczom ukazało sie coś bardziej przykuwających uwagę naszych oczu.....